Bardzo często wiele osób wytyka rodzinom zastępczym "że dorabiają się na Dzieciach, że całe to rodzicielstwo to tylko dla kasy", jest to jednak dla mnie niezrozumiałe, bo skoro to takie dochodowe to dlaczego rodzin zastępczych wciąż brakuje ? :( Pokuszę się i przedstawię Wam kilka prawdziwych historii... to historie różnych Rodzin, Dziecka i Dzieci.... kiedyś obiecałam Wam, że poznacie różne aspekty pieczy, dziś ten trudniejszy, bo trzeba mieć świadomość, że takie Dzieci też istnieją, to Dzieci bardzo skrzywdzone, być może doświadczyły każdej przemocy, każdej o której nawet nam się nie śniło... Dzieci, które może zbyt późno trafiły do pieczy... rodziny zastępczej, może ktoś kiedyś podjął złe decyzje i mimo wielu oddziaływań na Dziecko, terapię traumy czy w specjalistycznych ośrodkach wsparcia dla ofiar przemocy w imię prawa "zmusił te Dzieci do kontaktu z oprawcami a może posunął się jeszcze o krok dalej?"...(istnieją bowiem urlopowania). Dla tych Dzieci nie ma rozwiązań systemowych, w Polsce nie ma ośrodków terapeutycznych dla Dzieci z takimi zaburzeniami a to co jest to tylko półśrodki... ** "Zastanawiam się i ciężko mi z tym ale muszę podjąć jakieś kroki... Ci co nas znają wiedzą jak mega trudne zachowanie przejawia nasze jedno z Dzieci - wkraczające w wiek nastoletni a jednak Dziecko...wiem, powinniśmy to wszystko przetrwać ale jest coraz gorzej. Jest MOS , 2 tygodnie w domu to przeprawa przez Kilimandżaro :( opiekunka została już kilkukrotnie skopana i kilka razy uderzona w twarz... zaczynamy być więźniami własnego domu, kiedy pojechaliśmy do sklepu były hardcorowe momenty (nie było nas raptem 15 min), łącznie z wyjęciem niebezpiecznych przedmiotów i grożeniem osobie z zewnątrz (nie będę się rozpisywała ile osób z zewnątrz "zniszczyła i wykończyła")... kiedy nas nie było posunęła się jeszcze o krok dalej, mega agresja była skierowana do Dzieci, do swojego brata krzyczała, że "Go zabije", dwójka pozostałych Dzieci zaczęła płakać, że nie chce stracić "braciszka". Nasza Dziewczynka była bardzo prowokująca do tej dwójki, która była przy Jej bracie...prowokowała ich żeby Ją uderzyli : - " kopnij mnie k..wo, kopnij...co boisz się k..wo"... do dziewczynki natomiast : - "jesteś szm...ą więc mnie nie uderzysz!" - "k..wo je..na zabije Cię" Pękło coś we mnie, zwyczajnie pękło ..nie mogę pozwolić na coś takiego, zwyczajnie nie mogę. Niestety ZOL Kamieniec nie przyjmuje Dzieci z zaburzeniami opozycyjno-buntowniczymi "bo są zbyt agresywne i niebezpieczne" (dzwoniłam)... co dalej ? Nie proszę o ocenę i jeśli ktoś ma zmiar oceniać nie znając początków naszej historii i co było już zrobione to zwyczajnie niech pominie ten post. Chodzi o tu i teraz o ośrodek terapeutyczny choć psychiatra dziecka twierdzi, że nasza Dziewczynka kwalifikuje się na oddział o zaostrzonym rygorze tylko dla tak małych Dzieci zwyczajnie takich oddziałów nie ma. Daleka jestem od rozwiązania rodziny dla Niej, tylko jakie są inne rozwiązania? dziewczynka na również zaburzenia psychopatyczne a każdy lęk czy płacz (w jej przekonaniu osoby słabszej) uskrzydla Ją i dodaje sił. Przy tym ten "przyklejony uśmiech" i widoczna satysfakcja" przeraża .... ❤ Zapraszamy również profil naszej rodzinki, wystarczy u góry kliknąć na nazwę naszej rodzinki... MARZYMY o Domu TYSIĄCA SERC z SALKĄ REHABILITACYJNĄ dla naszych 12 Dzieci (6 Dzieci z niepełnosprawnością).. kupilismy działkę 3000m ale droga do marzeń bardzo daleka...jeśli są osoby która dobrze nam życzą oraz pragną nam pomóc prosimy o kontakt, za wszystko DZIĘKUJEMY❤❤