dodano przez "Przystań Tęczowe Promyki - Dajemy Dzieciom Radość i Miłość"
2023-07-15
Pamiętam kiedy kilka lat temu pojechaliśmy po Dzieci do zaprzyjaźnionej placówki, ku naszemu zaskoczeniu zawsze otwarta na oścież brama i furtka tym razem przywitały nas zamknięte, wielokrotnie okręcone skakankami...od pracowników padały pytania:"czy Wy naprawdę jesteście tego pewni? Czy Wy naprawdę je chcecie? Uwierzcie to zachowanie można określić jednym słowem "dzicz" padało z ust pracowników"... Jednak w naszej rodzinie przywitaliśmy jedno z rodzeństw, które wielokrotnie było odbierane z domu... ku naszemu zaskoczeniu nie było łez, krzyku, zawstydzenia, lęku, nie było nic... a było dużo zmian, kolejne nowe miejsce, nowi ludzie, zwyczaje.. ktoś by pomyślał "czują się jak ryba w wodzie" było bieganie z pokoju do pokoju, rozeznanie domu i pytanie : -"gdzie będziemy spali?" Hmmm wydaje się fantastyczne to, że Dzieci nie miały żadnych "hamulców", osiadły, bez mrugnięcia okiem byliśmy ciocią i wujkiem, mamą czy tatą... wow...nawet w pierszym dniu były przytulasy i słowa: "ciociu kocham Cię"... Zabawki fruwały wszędzie....uwierzcie, nie służyły do zabawy zgodnie z przeznaczeniem a do rzutów w obrany sobie cel. Dzieci tworzyły "jeden organ", były hermetyczne, jeśli mlodsze chcialo coś powiedzieć zawsze spoglądało na najstarsze Dziecko z tego rodzeństwa a najstarsze kontrolowalo wszystko... najmłodsze "kiwało się" na wszystkie strony lub mogło ponad 5 minut wpatrywać się w jeden punkt bez mrugnięcia powieką... było w totalnym bezruchu i nieobecne... Przy pierwszym naszym wspólnym posiłku... dziś, po kilku latach z pełną świadomością mogę napisać, że właściwie go nie było... Dzieci które były z nami dużej spokojnie siedziały i jadły a te Dzieci które były z nami pierwszy dzień biegały, wchodziły na stół, krzesła, widelce "latały" wszelkie... tak...przez kilka dni był niesamowity "pęd" w Promyczkowie, sikanie na podłogę w pokoju zabaw czy łazience mimo, ze toaleta obok... To był szalony czas, naszym Dzieciom wszystko kojarzyło się z jedzeniem, dzieci pochłaniały tony jedzenia mimo wymiotów jadły dalej.... były również sterty popsutych zabawek - Dzieci uczyły się ich użytkowania i przeznaczenia, były też zjedzone częsciowo puzzle a warcaby musieliśmy chować bo pionki były uznawane za "cukierki"- dropsy, były wyrwane drzwi do pokoju- drzwi do tej pory wymieniane średnio2 x w roku, popsute szafki, połamane kuwety czy zarwane łóżka, nawet sufit mięliśmy do naprawy (pokopany i popękany), ponieważ jedno z Dzieci, które spało na piętrowym łóżku chiało sprawdzić "jak bije mu serce"... Dziś jest zupełnie inaczej, jesteśmy w innym miejscu... młodsze nie boją się najstarszego i nie jest ich "tatą", potrafią naskarżyć, budują z klocków niesamowite konstrukcje, układają puzzle nawet z 60 elementów a najmłodsze Dziecko "rzadko się kiwa i zawieszeń prawie nie ma"(zawieszenia zmieniły się na agresję), nadal "kocha wszystko i wszystkich", wchodzi na kolana obcym ludziom, przytula się, potrafi iść z każdą przypadkową osobą, nie na żadnych "hamulców" i dystansu...uważność na to Dziecko jest bardzo duża, chwila nieuwagi może spowodować łańcuch trudnych zdarzeń, tłum ludzi nie jest naszym sprzymierzeńcem, nadal "pracujemy" nad tym, choć wiemy, że to długa droga... Każdego dnia dostrzegam zmiany, widzę postępy i z zachwytem patrzę jaką długą drogę pokonało to rodzeństo... lubią jeździć na rowerach, grać w piłkę, zjeżdżać ze ślizgawki, huśtać się na huśtawce, wchodzić na dachy, rozkręcać rowery... i przede wszystkim są Dziećmi.... Z pozdrowieniami mama B ❤️ZBUDUJ Z NAMI DOM DLA DZIECI Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ Z RODZINNEGO DOMU DZIECKA ❤️ ❤️SPRAW BY MARZENIA NABRAŁY INNEGO ZNACZENIA ❤️ Naszym marzeniem jest aby dac w przyszłości rowniez dom tym Dzieciom, które są z nami od lat. Kochani, jesteśmy rodzinką dla 13 Dzieci od 0 r.ż do 18 r.ż z czego 7 jest z niepełnosprawnością ❤️ i to właśnie IM, naszym Dzieciom z niepełnosprawnością w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym i nie zdolnym do samodzielnej egzystencji chcemy stworzyć taki dom aby po "wyjściu z pieczy" nadal mogły pozostać z nami... z rodziną...aby reszty życia nie musialy spędzić w DPS i dlatego bardzo potrzebujemy Waszej pomocy, jeśli są osoby, które chcą nam pomóc zapraszamy:
email: przystan.teczowepromyki@wp.pl
Tel. 512 092 321 (możliwy blik)
Nr konta: 96 1050 1764 1000 0092 2409 5860
Kiedy kilkanaście lat temu zaczynaliśmy tworzyć rodzinkę zastępczą nasze potrzeby były zupełnie inne, potrzeby naszych Dzieci były inne : rehabilitacja, wczesne wspomaganie rozwoju, terapie itd. dziś te dzieci wkarczają w pełnoletność, niestety przez alkohol którego doświadczyły w życiu płodowym ich świat jest inny ze względu na uszkodzenia neurologicze, psychiczne itd. nasze dzieci stają się pełnoletnie a funkcjonują na poziomie 6 latka, nie są zdolne do samodzielnej egzystencji. Czy KTOŚ z Was "wystawiłby za drzwi" tak uszkodzone Dziecko lub oddał do DPS? pokochaliśmy nasze Dzieci a One pokochały nas, tworzymy rodzinę, JESTEŚMY DLA NICH... a z Waszą pomocą nasze Pociechy -"wieczne dzieci" nadal będą mogły mieć dom.
Za każde wsparcie, cegiełkę DZIĘKUJEMY
Zobacz także:
- » Remontu ciąg dalszy
- » ❤️ 13 Dzieci w tym 8z orzeczeniem o niepełnosprawności - autyzm, padaczka lekoodporna...
- » ❤️ Dom dla SUPER DZIECI BECI ❤️
- » Wakacje dla naszych dziewczyn
- » Bardzo prosimy o 1,5% podatku dla dzieci Sodusiowej
- » Bardzo prosimy o 1,5% podatku dla dzieci Sodusiowej
- » Marzenia się spełniają
- » 1,5% podatku dla Naszego Rodzinnego Domu Dziecka
- » Strona na FB
- » Prosimy podaruj 1,5% dla Rodzinnego Domu Dziecka KARUZELA
- » Podziękowanie
- » Pomocna dłoń świętego Mikołaja
- » Podziękowanie
- » Ubrania, zabawki
- » Podziękowanie
- » ❤️ Dziękujemy Wam... udostępnień 2200 gdyby zamienić je na wpłaty - To byłby CUD ❤️
- » Podziękowanie
- » ❤️ EEG
- » ❤️ Spraw by marzenia nabrały innego znaczenia
- » Słowa wdzięczności
zobacz więcej