dodano przez "Przystań Tęczowe Promyki - Dajemy Dzieciom Radość i Miłość"
2024-11-27
Kilka kat temu przyszedł do nas Maleńki Człowiek, miał 16 dni a odbiór Dziecka był prosto ze szpitala, 16 długich dni i nocy w szpitalu bez mamy i taty... To nasze małe szczęście, poród o czasie waga 1740 g i 44 cm i wszystko miał na hipo... hipotermia, hipotrofia, hipoglikemia, hipoplazja ciała modzelowatego, brak tkanki tłuszczowej, problemy ze ssaniem, "wybroczyny poalkoholowe", zespól odstawienny (Dziecko bardzo źle znosiło odstawienie od alkoholu) i #FAS ... dalsza diagnoza była poruszająca: nie słyszy, prawdopodobnie nie będzie mówił i chodził....później doszedł "potężny" refluks żołądkowo przełykowy i olbrzymie chluśnięcia... Picie mleczka to ponad 60 minut... Nasza doba była zaskakująca, cały czas byliśmy przy Dziecku, nawet w nocy... po mimo tego, że tak jak w zaleceniach specjalista mówił i Dziecko miało ułożone łóżeczko pod kątem 45⁰, i tak spało, leżało my jednak naprzemiennie czuwaliśmy ponieważ "chluśniecia" były nieprzewidywalne i zbyt duże (to wówczas odkryliśmy suszarkę do ubrań). W pewnym momencie zaczęło dochodzić do zachłystowych zapaleń płuc i tak musieliśmy się przeorganizować, ponieważ zawsze byliśmy przy Dziecku a nasze życie to 2 tygodnie w szpitalu, tydzień w domu i tak funkcjonowaliśmy do pierwszego roku życia naszego CUDU... międzyczasie doszła astma i inhalacje 3, 4 razy dziennie, cały czas problemy z poruszaniem i jedzeniem, gryzieniem (nasze Dziecko nigdy nie brało niczego do buźki, ani paluszków, gryzaków, nic )...każda maleńka grudka powodowała krztuszenie i wymioty... Specjaliści nieśmiało wspominali o żywieniu pozajelitowym a my jeździliśmy na rehabilitację, do neurologopedy który zalecał ćwiczenia w obrębie jamy ustnej, kupiliśmy wibrator logopedyczny który pomagał nam w usprawnianiu jamy ustnej, blenderowaliśmy wszystkie posiłki do 2 r.ż i wiecie co? Stał się CUD nasze Dziecko kiedy się spionizowało, zaczęło pomalutku gryźć posiłki, zaczęło jeść i przestało się krztusić!... Cały czas jednak byliśmy pod opieką wielu specjalistów a otolaryngolog i foniatra stali się naszymi przyjacielami. Niestety słuch nadal był problem i w wieku 1 roku życia dostaliśmy skierowanie do szpitala na operację... mięliśmy czekać rok, a termin operacji to dzień moich urodzin i miesąc czerwiec (przed operacją w maju kontrolna wizyta)... Czas płynął, rok zleciał szybko przy tak intensywnym życiu, rehabilitacji, specjalistach... Czekaliśmy na maj i kontrolę... Pani Doktor w końcu bada słuch, uruchamia sprzęt raz, potem wydruk idzie drugi raz... nagle woła mnie i mówi: -"musicie koniecznie odwołać termin operacji" patrzę na Nią i nie wierzę... - Pani Doktor ale jak? To małe Dziecko, przecież czekaliśmy rok! nie ruszy z mową jak nie będzie słyszał... Co się stało, że mamy odwołać? - "ON SŁYSZY!PANI ZOBACZY, ON SŁYSZY... NIE MA POTRZEBY OPERACJ!! NIE WIEM JAK TO SIĘ STAŁO...ALE TO DZIECKO SŁYSZY!" Chyba nie docierają do mnie te słowa... Jak to? Jak to się stało? Boże... jak do tego doszło? Wzruszyłam się, przytuliłam nasze Dziecko i z poczuciem spokoju i siły wiedziałam już, że przezwycięży wiele... Namacalnie poczuliśmy, że to kolejny Cud... Nasz Mały Wielki Człowiek nie przestawał i nie przestaje nas zaskakiwać... mimo lewostronnego "przykurczu" kończyn, zaczął pełzać, "raczkować", chodzić w wieku 3 lat, później biegać a w wieku 8 lat jeździć na nartach a latem tego samego roku jeździć na dwukołowym rowerze... chodzi na basen, pływa... I wiecie co ? Po przykurczach nie ma śladu, ma sprzężoną niepełnosprawność , upośledzenie umysłowe, autyzm... mówi i buzia Mu się nie zamyka, chodzi, biega choć kondycja słabsza, je i nie krztusi się... Umie czytać a w sobotę i niedzielę robi sobie samodzielnie śniadanie a nam kawę z expressu...❤️ Jest naszym Cudem, który odkrywamy każdego dnia... ❤️ Rodzicielstwo zastępcze jest naprawdę piękne a jeśli namacalnie chcesz poczuć to czego i my doświadczamy mam na to sposób i radę: Zostań rodzicem zastępczym.. Z pozdrowieniami mama B Nadal zachęcamy do naszej zrzutki bo właśnie takim Dzieciom chcemy dać dom na stałe. Może jednak magia świąt sprawi cuda? ... https://zrzutka.pl/budujemy-dom-tysiaca-serc-jk8p3k
Zobacz także:
- » LIST DO PRZYJACIÓŁ
- » Przecież Świata już tuż tuz
- » Anielka - młoda zdolna nastolatka
- » ❤️ Życie toczy się dalej ..
- » Śledzie ,makiełki czy może groch z kapustą
- » Gdzie mieszka Święty Mikołaj?
- » ❤️ Pożegnania...
- » Drzewko na Boże Narodzenie
- » ❤️Nadzieja I smutek
- » ❤️ Szpitalnie
- »
- »
- » Prośba
- » Dziękujemy wszystkim Mikołajom
- » Czy Mikołaj o nas nie zapomni?
- » Dziękuję
- » Gdzie jest Laponia?
- » Dziękujemy
- » Zaczynamy przygotowania
- » Mikołaju gdzie jesteś?
zobacz więcej