Przemijanie, strata... życie i śmierć towarzyszą nam wszystkim. Strasznie trudny to temat a jeszcze trudniejszy kiedy trzeba przekazać Dziecku, które jest z nami długi czas, że odszedł KTOŚ bliski... KTOŚ z rodziny biologicznej kto dla tego Dziecka był ważny a często najważniejszy... KTOŚ kogo to Dziecko ma w sercu i tęskni każdego dnia a nie widziało tej osoby wiele lat... (nie dlatego, że Dziecko nie chciało). Nasze Dziecko dokonało wyboru, chciało złożyć kwiaty i zapalić znicz bez tłumów i tylko z nami... pandemia trochę opóźniła naszą obietnicę...Pojechaliśmy. Dotarliśmy na cmentarz. To był bardzo trudny i wzruszający dzień... To był czas tylko dla Dziecka i dla nas... Kiedy wracaliśmy w ciszy do domu, nagle słyszę z tyłu wypowiedziane łamiącym się głosem, słowa naszego Dziecka, których zupełnie się nie spodziewałam: "mamo, tato... dziękuję, że poświęciliście mi dziś swój czas i dziękuję Wam, że nam Was" ... Nie oczekiwałam..nie oczekiwaliśmy takich słów...Wzruszyłam się...wzruszyłam się tak bardzo, że na chwilkę musiałam zjechać na pobocze i zatrzymać auto... z pozdrowieniami mama B

Planujemy z garażu zrobić salkę rehabilitacyjnąm musimy to zrobić od podstaw łącznie z planami, wylaniem posadzki, doprowadzeniem prądu i ogrzewania.Zapraszamy na profil naszej rodzinki i na stronę na Fb Przystań Tęczowe Promyki https://www.facebook.com/Przysta%C5%84-T%C4%99czowe-Promyki-Dajemy-Dzieciom-Rado%C5%9B%C4%87-i-Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-246449589357147/