dodano przez "Przystań Tęczowe Promyki - Dajemy Dzieciom Radość i Miłość"
2025-08-19
Gdzieś przeczytałam, że rodzicielstwo zastępcze nie powinno mieć rodzin zawodowych (właściwie chodziło o to, że nie powinny mieć wynagrodzenia)... i to zawsze mnie zastanawia bo nikt nie wypomina wynagrodzenia urzędnikowi, prawnikowi, fryzjerowi, pielęgniarce, nauczycielowi, pracownikowi gastronomii itd. a mimo wynagrodzenia dla rodzin zastępczych zawodowych tych rodzin jednak brakuje... dlaczego? Rodzicielstwo zastępcze to praca na 24 godziny na dobę, to bycie przy Dzieciach, przy ich emocjach, to praca z Dzieckiem...Rodzicielstwo zastępcze to również zweryfikowanie siebie, często uczestniczenie w wielu szkoleniach, wyjazdach do różnych specjalistówi i tak po jakimś czasie nawet bliska rodzina nie zaprasza już tak dużej rodzinki na różne wydarzenia rodzinne, natomiast "przyjaciół" weryfikuje upływ czasu, bo nie akceptują gwaru, hałasu oraz pomysłów niektórych Dzieci Czasami jest ciężko, nawet bardzo ciężko... nieprzespane noce (Maleństwo budzi się min.4 x w ciągu nocy), pobudki nawet o godz.4 nad ranem bo jedno z Dzieci jak już się obudzi to bateryjki duracell są przy tym Dziecku chyba bez mocy, a inne Dziecko ma pomysły takie, że kuwety na zabawki, parapet czy nawet pobyt w łazience może być dla tego Dziecka niebezpieczny... rodziny zastępcze często mówią o zniszczonych zabawkach, meblach, czy ścianach...to tylko kilka "tych mniejszych" przykładów... są Dzieci, które wymagają mega wielkiej uważności, które skupiają na sobie ogrom uwagi w domu, w szkole lub przedszkolu... ale... Wczoraj np.jedno z naszych Dzieci samo poszło się wykąpać, coś co dla innych jest normalne dla Dziecka z FAS wcale być nie musi a codzienne przypominanie o myciu zębów, rąk czy braniu kąpieli, właściwie u nas to norma a to są właśnie te małe wielkie rzeczy, dla których warto tu być w tym miejscu i momencie... Rodzicielstwo zastępcze to sukcesy i często 2 kroki w tył, to radości ale też troski, to nienachalne towarzyszenie, to również "poduszka powietrzna" dla Dzieci, to łapacz dobrych i trudnych emocji niczym "łapacz snów"... ale jednak to praca, praca często z misją i koniecznie spójna ze swoim jestestwem, wymagająca, wyjątkowa i inna niż wszystkie.... Myślę, że dostrzeganie maleńkich cudów uskrzydla wielu rodziców zastępczych i tego życzę Wam każdego dnia... Z pozdrowieniami mama B
Zobacz także:
- » Prośba o wsparcie
- » ❤️ Działka, budowa, dom?.
- » No to mamy słoneczko...basen i wygłupy
- » ❤️ 15 Dzieci w tym 11 z orzeczeniem o niepełnosprawności ❤️
- » ❤️ Kilometry
- » ❤️ Diagnoza...
- » ❤️ Męski czas
- » ❤️ Pobudka
- » Pada i pada...dzieciaki taplają w błocie
- » Kaszuby ,kurki i jagody...plany p
- » Nowy Dom dla Dzieci Sodusiowej w Rodzinnym Domu Dziecka
- » ❤️ Małe Cuda w Promyczkowie
- » ❤️ Autyzm ?
- » ❤️ 1 sierpnia....
- » ❤️ QEEG...
- » No to... Kaszuby
- » Gofry,lody...... wszystko kosztuje
- » Wyprawka szkolna
- » Nowy dom dla DZIECI SODUSIOWEJ z rodzinnego domu dziecka
- » Nowy dom dla DZIECI SODUSIOWEJ z rodzinnego domu dziecka
zobacz więcej