Co tam u was dobrego ? Bo u nas dzieje sie :-) no ale jak się ma pod opieką wspaniałą piąteczkę, to trudno żeby się nie działo :-) dni mijają nam jak szalone a to się bawimy, a to psocimy, a to zbieramy liście i tworzymy z nich kolorowe bukiety, a to próbujemy stawiać pierwsze kroczki, troszkę też chorujemy, jelitowka przy dzieciach to jest koszmar, a do tego zapalenie ucha więc ciężkie noce za nami. Byliśmy też na bilansie i szczepieniach od ospy. Nasze przedszkolaki są bardzo dzielne w przedszkolu, zawsze gdy je odbieramy oglądamy ich prace na tablicy- a ja uwielbiam ten błysk w oku naszej O., Która jest taka dumna że to ona stworzyła takie dzieło :-) A po przedszkolu jeszcze rehabilitacja i zajęcia dodatkowe i taniec, także ostatnim czasem dużo tego wszystkiego :-) No i po malutku szykujemy pokoiki dla dzieci na górze, ale jak pamiętacie ekipa wykończeniowa to mój mąż więc musimy godzić opiekę nad dziećmi z wykańczaniem tynków, gipsowaniem, montowaniem futryn, malowaniem i układaniem paneli także idzie pomalutku ale cały czas do przodu :-) Już jeden pokoik dla jednego cudenka jest pomalowany, narazie farba gruntujaca, za chwilę kolor i panele i można się wprowadzać:-) później pomyślimy o dodatkach :-) A to wszystko co robimy i to co dzieje się w naszym życiu, robimy dla dzieci ❤️ bo to one są naszym motorem napędowym :-) ( a jakby ktoś chciał nam jeszcze jakoś pomóc to najbardziej w tej chwili potrzebujemy białej farby gruntującej, bo na jeden pokoik zużyliśmy ok 15 litrów a czekają jeszcze do malowania 3 dużo większe pokoje i przedpokój, więc ta ilość tej farby to jakiś obłęd, ale każdy kto malował pierwszy raz po tynkach wie jak jest, Pozdrawiamy zapracowana mama :-) i malujący tata :-)