dodano przez Rodzinny Dom Dziecka Sawiccy
2021-07-29
Wstać rano około 6, nawet jak budzik zawiedzie to nasz najmłodszy chłopczyk zawsze chętnie go wyręczy w obudzeniu nas wszystkich :-) Pierwsze co słyszymy to tak w zależności od nastroju ale przeważnie to ma ma, maaaamaa, mamusia, tatuś, tatoooo, wstałam, już wstałam, wyjąć (z łóżeczka) ;-) Potem przewijanie i siusianie do nocia, ubrać wszystkich i szybciutko mleczko dla najmłodszego i przygotowujemy śniadanko ;-) Siadamy sobie wszyscy w kuchni, dzieci w krzesełkach a ja biorę się za gotowanie płatków- uwielbiamy płatki ale takie wiecie owsiane, jaglane, ryżowe - dzieci bardzo je lubią, czasem mamy kaszkę manną z jakimś słodkim owocem, dzieci też lubią paróweczki i jajecznicę- oczywiście ze swojskich jajek w które zaopatrują nas nasze babcie ;-) Jemy z wielkim apetytem każdy w swojej ulubionej miseczce ;-) choć może jemy to za dużo powiedziane bo tylko jedno je samo a resztę karmimy. Potem mycie ząbków - zbiorowe :-) potem tatuś zostaje z dziećmi (tak, tak też mu się zdarza pilnować całej trójeczki ;-)) a ja bardzo szybciutko przygotowuje i odwoże córeczkę do przedszkola. Czasem zrobie po drodze jakieś małe zakupy i szybciutko wracam (bo już w większe zakupy należą do obowiązków taty). Tata wyjeżdza z domu jest wielkie machanie papa i buziaczki ;-) A my no cóż najedzeni i gotowi do zabawy a więc idziemy sie bawić ja w miedzy czasie zmywam, piore, gotuje obiad, przewijam ;-) ogólnie kręce się po domu i coś robię a mojej pracy nie widać ;-) ale każda mama to zna ;-) chłopaki mają dwie drzemki w ciągu dnia więc ten wolny czas poświęcam Uli, ona wymaga dużo bliskości, razem się bawimy, ćwiczymy, masujemy. Czasem któreś z dzieci ma gorszy humor i chce siedzieć tylko u mnie na rekach ;-) więc siedzę i przytulam ;-) a w między czasie wtedy nic się samo nie robi, bo niestety nie mam dobrych duszyczek do pomocy... Często mamy jakieś wyjazdy z dziećmi do lekarzy, czy do szkoły na zajęcia, lub na spotkania z rodzicami biologicznymi wtedy tylko przychodzi niania i pilnuje pozostałych dzieci. Po obiedzie jest drzemka, poźniej zabawa, wyjscie na spacer jak pogoda pozwala, choć często idziemy tylko na podwórko. Przy naszych maluchach musimy mieć oczy dookoła głowy ponieważ są tak bardzo ruchliwe i ciekawe, że naprawdę czasem trudno za nimi nadążyć :-). Po południu jadę po córkę do przedszkola, co jakiś czas zawożę ją na zajęcia z wczesnego wspomagania rozwoju do szkoły. Po drodze zakupy, lub załatwienie jakieś urzędowej czy sądowej sprawy, zatankowanie samochodu- tak tak sama tankuje- kiedyś nie umiałam i sie bałam a teraz podjeżdzam pyk- myk i gotowe ;-) Popołudnia i wieczory mijają nam na zabawie, czytamy książeczki, układamy puzzle, bawimy się lalkami, klockami, samochodzikami i wszystkim co tam mamy ;-) Ogólnie to staram się nie zarzucać dzieci wszystkimi zabawkami na raz, tylko tak wybieramy tematycznie i sie bawimy ;-) Koło 17-18 wraca tato, jest wielki okrzyk radości ;-) Ula każe mu myć rączki i mówi myju-myju ;-) potem trochę tata się zajmuje dziećmi a ja sprzatam, i szykuję kolację. Później jest kąpiel, dziewczyny to mogą siedzieć godzinami, nawet zimna woda im nie straszna ;-) Oczywiście rybki, żabki, kaczki wszystko jest w wodzie podczas tej zabawy - tak bo nasza kąpiel to raczej wodna zabawa ;-) potem mycie ząbków, bardzo lubiana czynność przez maluchy - one dosłownie same się domagają żeby im dać do rączki szczoteczki :-) potem piżamki i tak przed 20-tą jesteśmy w łóżkach, jak już wszyscy zasną czas dla nas ;-) ogólnie jest to koło 21 więc można iść samemu się wykapać i spędzić romantyczny wieczór we dwoje ;-) przeważnie kończy się szybkim zaśnięciem tzw padnięciem ;-) Zawsze też dużo rozmawiamy ze sobą o miniomym dniu, o postępach na naszej budowie ;-) o tym co dzieci dziś fajnego zrobiły, co powiedziały, lub kto nabroił ;-) - i codziennie zauważamy w dzieciach coś nowego i tak się zachwycamy tymi naszymi małymi - wielkimi cudeńkami. Nasz dzień jak codzień a oni rozkwitają na naszych oczach, i dosłownie z dnia na dzień widać jak sie zmieniją, coraz więcej potrafią to jest taka nasza nagroda za taki cały dzień w biegu ;-) Podczas takiej naszej rozmowy pada zawsze hasło - termos zalany ?;-) - ogólnie jest odp. że tak :-) więc można spokojnie zasnąć koło 23 by za godzinę koło 24 wstać i zrobić mleczko najmniejszemu ;-) potem koło 3 by starszemu zrobić mleczko i czasem się uda potem już nie wstawać tylko spać do rana czyli do 6 ;-) To tak po krótce wygląda nasz dzień ;-) Choć tak naprawdę każdy dzień jest inny, czasem wyskakuje coś niezaplanowanego- ale w sumie jest to wszystko do ogarnięcia, po to by codziennie móc doświadczać tego jak fajne mamy życie razem z dziećmi, i jak one pięknie się rozwijają. Bo o to w tym wszystkim chodzi - by dzieci były radosne i szczęśliwe i czuły, że są bardzo ale to bardzo kochane ;-)
Zapraszamy Was do polubienia naszej strony na fb ponizej link
https://www.facebook.com/Rodzina-Zast%C4%99pcza-Ma%C5%82e-Wielkie-Cude%C5%84ka-109810247220707
Zobacz także:
- » Podaruj naszym dzieciom 1,5 % podatku!
- » ❤️ 13 Dzieci w tym 8z orzeczeniem o niepełnosprawności - autyzm, padaczka lekoodporna...
- » Podziękowanie
- » Prace naszych pociech
- » Podziękowanie
- » Prosimy 1% podatku dla dzieci Sodusiowej
- » RDD Sokołów Podl :) prosimy o 1%
- » RZZ wpis 79 Życzenia Noworoczne
- » ZRZ wpis 79 Życzenia Noworoczne
- » ❤ Wybuchowa noc ❤
- » Prośba o pomoc
- » Witaminki dla naszej rodzinki
- » Prośba
- » Komputer
- » Podziękowanie
- » RZZ wpis 73 Pierwsza miłość
- » RZZ wpis 72 rekrutacja
- » wypoczynek
- » Pomoc rzeczowa
- » ❤ Doceń DOBRO ❤
zobacz więcej