na początku mojego wpisu wszystkim WAM bardzo dziękuję , za troskę , za każdy dobry gest dla naszej rodziny , za każdy sms, za mail, za kazdą paczkę , za cierpliwość że nie odpisuje (brak czasu) za modlitwę , po prostu za wszystko :) mój mąż jest już w domu , ma rehabilitacje i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Nasz dom nabrał nowego życia , jest inaczej, lepiej , milej. Cieszymy się każdego dnia z małych radości. Starsze dzieci wyjechały na ferie do babci i do rodzin. Maluchy od jutra zaczynają przygodę z nowym przedszkolem tu na miejscu. 

Mimo naszej trudnej sytuacji związanej z chorobą męża doznaliśmy wiele dobra od Was , od władz naszego miasta , każdy chciał nam pomóc jak mógł, Znajomi podrzucali  obiady abyśmy nie musieli myśleć o tym, władze pomogły w umieszczeniu dzieci w przedszkolu miejskim, zarówno sąsiedzi , znajomi , ludzie z powiatu i miasta bardzo nam pomagali czułam że nie jesteśmy sami. pracownicy lokalnej firmy zorganizowali Mikołajki dla dzieci ( ja nie miałam głowy wtedy to tego) cudownie mieć takich dobrych ludzi wokoło. 

na koniec jeszcze raz WAM wszystkim DZIĘKUJĘ i życzę w Nowym Roku zdrowia , szczęścia , radości każdego dnia i cudownych i życzliwych ludzi wokól :)